Co zrobić gdy dwulatek bije?

Sytuacja w której nasze dziecko nas bije nie należy do najprzyjemniejszych w życiu. Jeśli dwulatek bije, zaczynamy się zastanawiać, co zrobiliśmy źle. Najczęściej nie jest to jednak niczyja wina – musimy zrozumieć, że dziecko nie ma niczego złego na myśli.

Dlaczego dziecko bije rodzica?

Kiedy dziecko bije, to najczęściej oznacza, że nie umie kontrolować emocji. Ma problemy z sytuacjami, które sprawiają mu stres. Dzięki temu nieświadomemu działaniu, próbuje ono polepszyć swoje samopoczucie. Kiedy dwulatek uderza mamę lub rówieśnika, nie ma nic złego na myśli. Jego mózg jest niedojrzały i nie potrafi uspokoić się szybko. Z czasem, wraz z rozwojem, dziecko nauczy kontrolować swoje reakcje.

Przedszkolaki mogą wyrażać emocje poprzez ruch. To może się ujawnić w bieganiu, skakaniu albo nawet uderzaniu. Dzieci uczą, obserwując otoczenie. Jeśli zobaczą, jak ktoś bije, mogą to naśladować.

Grupa dzieci szuka silniejszych doznań i używa agresji w celu zwrócenia na siebie uwagi. Dla nich bicie może być sposobem na zacieśnienie relacji. Szukają one bodźców, które dostarczą im więcej doznań. To, że dwulatek uderza swoich rodziców, jest częste. Rodzice często zastanawiają się nad przyczynami agresji. Ważne jest, by zrozumieć co kieruje takim działaniem.

Agresywne zachowanie u dzieci ma różne przyczyny. Dziecko może być przytłoczone trudnymi uczuciami i sytuacjami. Czują się smutne, boją lub są zestresowane. Bywa, że okazują zmęczenie albo nudę w ten sposób. Dziecko czasem uderza rodziców, bo chce być zauważone. Podobnie, gdy bije innych, chce z nimi rozmawiać.

Gdy dwulatek bije

Gdy widzimy dwulatka albo trzylatka zachowującego się agresywnie, nie powinniśmy od razu myśleć, że chcą nas skrzywdzić. To ich sposób na pokazanie, że coś ich martwi i potrzebują naszej pomocy.

Ważne jest też, by wiedzieć, że nasz mózg przeszedł wiele zmian w ciągu tych wszystkich lat. To ma duży wpływ na to, jak reagujemy na trudne sytuacje. Kiedy czujemy się bardzo wściekli lub zestresowani, trudno nam myśleć logicznie. Często, kiedy jako dorosły doświadczamy silnego stresu, nasz mózg reaguje podobnie jak u małego dziecka. Następuje to, ponieważ nasz umysł interpretuje sytuacje jako poważne zagrożenie. Dla tego powodu, 2 lub 3-latek może zacząć bić i krzyczeć. Jego ciało otrzymuje sygnały, że jest w niebezpieczeństwie i trzeba natychmiast reagować.

Jak reagować gdy dwulatek bije?

No dobra, ale co w sytuajci, gdy Twoje dziecko naprawdę zalezie Ci za skórę? Spróbuj zachować spokój. To pomaga dziecku kontrolować swoje emocje. Ale nie zawsze to wystarcza. Czasem maluch jest tak zły, że potrzebujesz nadludzkiej cierpliwości.

Jeśli dziecko wścieka się i bije, nie słucha argumentów. Nie ma czasu na dyskusję w takiej chwili. Ważne jest, by było bezpiecznie. Trzymaj ręce dziecka, mówiąc stanowczo „STOP, NIE WOLNO BIĆ”. Inna opcja? Objąć je mocno, aż się uspokoi. To tzw. bezpieczny uścisk.

Konsekwencje niewłaściwej reakcji

Często pozwalamy, by złość dzieci przenosiła się na nas. Rezultatem jest nasze reagowanie w podobny sposób. Zaczynamy walczyć z agresją używając agresji. To jednak bezcelowe. Gdy dwulatek staje się agresywny, często reagujemy głośnym krzykiem, nakazując mu, by spokojnie zareagował. Takie nasze postępowanie nie wprowadza dziecka z powrotem w stan równowagi.

Kiedy same tracimy nad sobą kontrolę, nasze reakcje stają się jeszcze mocniejsze. Grozimy mu karą, lub dajemy klapsa. Pozostajemy obojętni, ignorując dzieckową złość. Mamy nadzieję, że to natychmiast go uspokoi. Taka metoda uczy dziecko pewnych rzeczy. Ale nie to, czego byśmy chcieli. Dziecko wnioskuje, że krzyk i agresja to jedyne dobre sposoby poradzenia sobie.

Strategia konstruktywnego rozwiązywania problemu

Zacznij działać z głową, krok po kroku. Pierwszy krok to odcięcie emocji. Weź głęboki oddech i zrozum, że dziecko może nie kontrolować swoich uczuć. Następnie zatrzymajmy agresję – złap rękę dziecka i mów „NIE”.

Potem warto zadbać o spokój. Tulimy dziecko, aż się uspokoi. Wtedy jest czas na rozmowę. Opowiedz o emocjach, jakie towarzyszyły zachowaniu. Razem zastanówcie się nad przyczynami tego buntu.woman sitting with baby on her lap surrounded with purples flower

Alternatywne sposoby komunikacji

Warto mówić z dziećmi o ważnych sprawach. Ale ważne, by robić to delikatnie. Możemy zacząć od słów: „Więc, chcesz coś mi powiedzieć? Słucham uważnie. Wspólnie to rozwiążemy”.

Rozwijanie umiejętności radzenia sobie z emocjami

Jako rodzice powinniśmy uczyć dzieci radzenia sobie z emocjami pozytywnie. Zamiast karcić czy agresywnie reagować, ważne jest, byśmy byli spokojni. W ten sposób najskuteczniej przekażemy, jak zdrowo wyrażać uczucia. Stopniowo nasze dziecko nauczy się, jak nazywać swoje emocje.

Rodzice pomogą dziecku, tworząc bezpieczne miejsce na wyrażanie uczuć. Dziecko może nauczyć się rozpoznawać emocje, opisując, co je wywołało. Wspólnie możemy też znaleźć najlepsze rozwiązania problemów. Pomocnymi taktykami są stawianie jasnych granic w przypadku agresji i uczenie nowych sposobów wyrażania potrzeb bez agresji, unikając lęku i wstydu.

Zaangażowanie specjalistów

Jeśli twoje dziecko ma problemy z agresją pomimo twoich starań, skonsultuj się z psychologiem dziecięcym. Ten ekspert pomoże znaleźć przyczynę agresji i przedstawi skuteczne sposoby jej kontrolowania. Wsparcie takiego specjalisty jest bezcenne, szczególnie w trudnych sytuacjach.

Nagradzaj pożądane zachowania

Jeśli twoje dziecko dobrze radzi sobie z emocjami, warto go pochwalić. To pomoże mu wzmocnić dobre nawyki. Dziecko będzie miało ochotę rozwijać się dalej. Nagradzanie dobrych czynów jest ważne dla budowania pozytywnych zachowań. W tej kwestii polecam „Pozytywna dyscyplina” autorki Jane Nelsen

Buduj więź z dzieckiem

Budowanie silnej więzi z dzieckiem to klucz do radzenia sobie z agresją. Kiedy maluch czuje się kochany i pewny, łatwiej zapanuje nad swoimi uczuciami. Ważne jest, abyśmy często spędzali czas razem. Bawienie się, czytanie i rozmowy pomagają w budowaniu relacji.

Zachowaj cierpliwość

Agresywne zachowanie dzieci wymaga od rodziców dużej cierpliwości. Ataki histerii od 2 do 4 roku życia to normalka. Są one spowodowane dużym niezadowoleniem. Właściciwe każda rzecz – nawet błaha – może być zapalnikiem pożaru. Kiedy dziecko ma histerię, rozmawiaj z nim krótko, lecz zrozumiale. Po czasie i naszym wsparciu, dziecko nauczy się kontrolować emocje.

Ważne jest, aby zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa. Podczas ataku agresji, zachowujmy spokój. Nie dajmy się ponieść złości!!!

Bije, bo jest wrażliwe?

Może to być trudne, gdy dziecko jest agresywne. Nie wszystko w życiu musi układać się idealnie. To często wynika z silnych emocji, które nie potrafi samemu ogarnąć. Jako rodzice, powinniśmy wspierać malucha i uczyć go wyrażania uczuć w pozytywny sposób. Dzięki cierpliwości i naukowaniu dziecka, jak radzić sobie z emocjami, pokonamy te trudności razem.

Ok. 20-25% małych dzieci zachowuje się agresywnie. Ważne jest, aby reagować konsekwentnie na to zachowanie. Dzięki temu nasze dziecko lepiej przyswoi sobie umiejętność kontrolowania emocji.

Moje dziecko się złości. Droga do spokoju w rodzinie pełnej emocji. Autor: Stańczyk Małgorzata

Przytulanie dziecka podczas wybuchów może bardzo pomóc. Według badań, nawet do 70-80% rodziców zauważyło spadek agresji po takiej reakcji. Pozostanie spokojnym podczas trudnych chwil też jest ważne. W ok. 60-70% przypadków dziecko uspokaja się szybciej, kiedy widzi, że jesteś spokojny.

A więc rodzicu, co powinieneś wiedzieć?

1. Po pierwsze

Większość rodziców staje przed dylematem, gdy ich dziecko zaczyna uderzać. Tłumaczymy sobie, że małe dziecko nie potrafi kontrolować swoich emocji. Dzięki temu łatwiej jest nam zrozumieć i zareagować mądrze.

2. Po drugie

Dzieci uderzają, bo nie umieją lepiej wyrazić swojego niezadowolenia. Stresują je różne sytuacje, więc próbują się bronić w ten sposób. To sposób na próbę zadbania o swoje samopoczucie.

3. Po trzecie:

Przyczyn agresji jest wiele. Dziecko może czuć przeciwności dnia codziennego, być smutne lub przerażone. Czasem po prostu się nudzi i nie wie jak sobie z tym poradzić.

4. Po czwarte

Nie powinniśmy winić dwulatka za agresję. Jest to jego sposób na pokazanie, że czegoś nie rozumie. Dorośli powinni mu wtedy pomóc zamiast karcić.

5. Po piąte

Najważniejsze jest zachować spokój. Bezpieczeństwo jest teraz ważne dla wszystkich. Powiedzmy stanowczo: „NIE ZGADZAM SIĘ NA AGRESJĘ!” Możemy też objąć nasze dziecko i poczekać, aż się uspokfoi.

6. Po szóste

Często sami odpowiadamy agresją na agresję naszego dziecka. To jednak nie prowadzi do rozwiązania problemu. Lepiej pozostać spokojnym, aby pomóc maluchowi odzyskać równowagę.

7. Po siódme

Zamiast krzyczeć, oddychajmy głęboko. Przypomnijmy sobie, że dziecko uczy się kontrolować emocje. Podnośmy ręce dziecka, mówiąc stanowczo „STOP, NIE ZGADZAM SIĘ NA AGRESJĘ”. Następnie go objąć – to pomoże mu się uspokoić.

8. Po ósme

Ważne jest uczenie dzieci innych sposobów wyrażania swoich emocji. Powiedzmy na przykład „Chcę Cię wysłuchać, mów do mnie spokojnie”. To pokaże maluchowi, że istnieją inne drogi wyrażania myśli niż agresja.

Jako rodzice, naszym zadaniem jest nauczyć dziecko zdrowych sposobów wyrażania uczuć. Ważne jest unikanie reakcji agresywnej z naszej strony. Pokazujmy, jak można spokojnie rozmawiać o swoich emocjach.

9. Po dziewiate

Jeśli nasze starania nic nie dają, warto skonsultować się ze specjalistą. Psycholog dziecięcy może pomóc w zrozumieniu problemu i znalezieniu jego rozwiązania.

Na koniec

Warto doceniać, kiedy dziecko radzi sobie z emocjami w zdrowy sposób. Chwalmy i motywujmy do dalszego rozwoju. To ukierunkuje je na konstruktywne działania w przyszłości. Ważna jest bliska relacja oparta na miłości i zaufaniu. Kiedy maluch czuje się akceptowany, łatwiej jest mu opanować emocje. Częste spędzanie czasu razem to dobry sposób na budowanie tej relacji. Być rodzicem wymaga dużo cierpliwości, zwłaszcza w obliczu agresywnego zachowania dziecka. Ważne jest wytrwać i konsekwentnie stosować metody. Dzięki naszemu wsparciu, maluch nauczy się lepiej reagować na swoje emocje.

A jakie sa Wasze doświadczenia? 🙂

Autorka bloga
Cześć! Mam na imię Ania i jestem mamą dwóch urwisów, którzy codziennie udowadniają mi, że kawa nie jest wcale tak ważna jak wygrana w „kto krzyczy głośniej”. Zawodowo przedszkolanka i nauczycielka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *